niedziela, 5 grudnia 2010

Stołówka dla skrzydlatych

Mróz nie odpuszcza, przynajmniej w sercu Wielkopolski. Jacek zbudował karmnik - trochę w stylu Eko Miko :-) - i zamontował go na modrzewiu, w ogrodzie rodziców. Podczas akcji montażowej doszło do przypadkowego wysypu pierwszej porcji ptasich smakołyków. Nic się jednak nie zmarnowało, bo na miejscu czuwała degustatorka Zulka.
Niniejszym ogłaszamy otwarcie na naszej dzielni nowej stołówki dla skrzydlatych. W menu m.in słoninka, siemię lniane i z mozołem kruszone w moździerzu resztki suchego chleba (domowego wypieku).
Czekamy na pierwszych gości. Kokotom wstęp wzbroniony! Bo psem poszczujemy ;-)
Pozdrawiam
Lola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz